Trasa rowerowa w śladzie kolejki wąskotorowej

Od kilku lat w Gliwicach trwa budowa trasy rowerowej w śladzie dawnej kolejki wąskotorowej Gliwice – Racibórz. Ta niezwykle ciekawa inwestycja napotyka niestety na wiele przeszkód, które utrudniają jej realizację.

Co już jest zostało wybudowane?

Istniejący odcinek zaczyna się przy dawnej stacji kolejki wąskotorowej Gliwice Trynek, czyli na tyłach stacji paliw Lukoil, która znajduje się przy ul. Pszczyńskiej, niestety nie ma możliwości cywilizowanego przedostania się na początek trasy od strony ul. Pszczyńskiej – konieczne jest przenoszeniu roweru przez dziurę w płocie. Trasa kończy się obok schroniska św. Brata Alberta przy ul. św. Brata Alberta w Bojkowie. Przebieg trasy nie pokrywa się idealnie z trasą dawnej kolejki wąskotorowej, w skrajnych przypadkach odległość trasy rowerowej od trasy kolejki wynosi około 200 m.

Cała trasa jest całkowicie odseparowana od ruchu samochodowego: odcinek wzdłuż ul. Bojkowskiej ma formę wydzielonej drogi dla rowerów, a odcinek od ronda Płażyńskiego do schroniska św. Brata Alberta to polna droga po której poruszać mogą się wyłącznie rowery i pojazdy rolnicze.

Na mapie powyżej istniejący odcinek został oznaczony na zielono.

Co ma powstać w następnej kolejności?

4 września 2017 UM ogłosił przetarg na opracowanie dokumentacji projektowej dla zadania „Budowa trasy rowerowej w śladzie kolejki wąskotorowej na odcinku od ul. Knurowskiej do granicy Miasta”. Zaplanowano tutaj budowę asfaltowej dwukierunkowej trasy w dokładnym śladzie dawnej kolejki wąskotorowej z wykorzystaniem 2 jej mostów. Trasa będzie kończyć się przed Mysią Górką.

W przypadku odcinka od schroniska św. Brata Alberta to ul. Knurowskiej nie przewiduje się żadnych inwestycji, ponieważ ruch rowerowy będzie wspólny z samochodowym, który jest na ul. św. Brata Alberta bardzo mały.

Na mapie powyżej projektowany odcinek oznaczono na czerwono, a odcinek z wspólnym ruchem samochodowym na niebiesko.

Jaka nawierzchnia?

Nawierzchnia z kruszywa łamanego

Prawie cała trasa ma nawierzchnię z kruszywa łamanego (widoczny na zdjęciu obok) bądź podobną, jedynie odcinek przy ul. Bojkowskiej od ul. Kopalnianej do ronda Płażyńskiego ma nawierzchnią asfaltową (powstał on w ramach budowy drogi dla rowerów i chodnika na znaczniej dłuższym odcinku ul. Bojkowskiej).

Podczas przetargu na wykonanie odcinka pomiędzy stacją Gliwice Trynek a ul. Kopalnianą wnioskowaliśmy o zmianę nawierzchni z kruszywa łamanego na asfaltową, jednak nasz wniosek został odrzucony. Powodem odrzucenia wniosku było objęcie całej trasy kolejki wąskotorowej ochroną konserwatorską, co wiązało się z tym, że zgodę na budowę trasy rowerowej idącej idealnie w śladzie kolejki wąskotorowej musiał wyrazić konserwator zabytków, który zażyczył sobie aby trasa była łatwo rozbieralna na okoliczność ewentualnej odbudowy wąskotorówki.

W przypadku planowanego do realizacji w następnej kolejności odcinka od ul. Knurowskiej do granicy miasta zaplanowano nawierzchnię asfaltową, ponieważ tym razem zgodę na taką nawierzchnię wyraził konserwator zabytków.

Jaki szlak?

Oznakowanie czerwonego szlaku rowerowego

Odcinek od ronda Płażyńskiego do schroniska św. Brata Alberta dodatkowo oznakowany jest znakami R-1 jako czerwony szlak rowerowy. Niestety oznakowanie szlaku pozbawione jest jakichkolwiek drogowskazów rowerowych (znaków R-3) czy map oraz nie posiada żadnego numeru ani nazwy.

W 2016 roku na zleceniu Urzędu Miasta powstał projekt modernizacji oznakowania tras rowerowych na terenie Gliwic. Projekt ten nie przewiduje, że trasa w śladzie kolejki wąskotorowej będzie oznakowana jako jeden szlak, przewiduje on natomiast, że jej poszczególne fragmenty będą fragmentami szlaków rowerowych nr 29, 33 i 831.

W 2016 roku na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego powstała „Audyt nieczynnych tras kolejowych pod kątem ich adaptacji na trasy rowerowe” będący częścią projektu „Velo Silesia”. W naszej ocenie najlepiej by było gdyby oznakowanie ewentualnej szlaku rowerowego zajął się właśnie Urząd Marszałkowski, aby ewentualne oznakowanie było spójne na poziomie wojewódzkim.

Co z kontynuacją trasy od granicy miasta w kierunku południowym?

Po wybudowaniu odcinka, na którego projekt niedawno ogłoszono przetarg, trasa będzie kończyć się w Mysiej Górce przy drodze krajowej nr 78. Mysia Góra będąca częścią wsi Nieborowice sama w sobie nie będzie punktem docelowym żadnej wycieczki rowerowej i trasa rowerowa w żadnym wypadku nie powinna się tam kończyć.

W naszej ocenie najlepszym rozwiązaniem byłaby budowa kolejnego odcinka wydzielonej drogi dla rowerów od Mysiej Góry do ul. Jagodowej (2,3 km) wzdłuż DK78 wraz z adaptacją mostu na Bierawce na potrzeby rowerzystów. Po dotarciu do centrum Nieborowic rowerzysta mógłby kontynuować podróż w aż 4 kierunkach:

  • ul. Jagodową, czyli czerwonym szlakiem nr 6 w kierunku Pilchowic (dokładnie tędy biegła dawniej trasa wąskotorówki)
  • ul. Dworcową, czyli czerwonym szlakiem nr 6 w kierunku Żernicy
  • ul. Krywałdzką, czyli niebieskim szlakiem nr 372 w kierunku Knurowa
  • ul. Główną, czyli żółtym szlakiem nr 372 w kierunku Smolnicy

22 sierpnia zapytaliśmy UG Pilchowice jakie ma plany w stosunku do trasy rowerowej w śladzie kolejki wąskotorowej, jednocześnie sugerując powyższe rozwiązanie. W odpowiedzi napisano nam, że „na chwilę obecną z uwagi na ograniczone środki finansowe gmina nie planuje inwestycji w tym zakresie”.

Co z kontynuacją trasy od stacji Gliwice Trynek w kierunku północnym?

Obecny północny koniec trasy jest wyjątkowo niefortunny, ponieważ trasa dosłownie kończy się w krzakach. Konieczne wydaje się dociągnięcie trasy nie tylko do ul. Pszczyńskiej ale również do ul. Kujawskiej przy której mamy DDR, która pozwala jechać dalej w kilku kierunkach. Dociągnięcie trasy do ul. Pszczyńskiej będzie jednak bardzo trudno ponieważ miasto nie jest właścicielem terenu koniecznego do wykonania takiego połączenia. Patrząc na mapę można dostrzec dwa potencjalne sposoby rozwiązania tego problemu.

  1. Budowa drogi rowerowej pomiędzy myjnią samochodową wchodzącą w skład stacji paliw Lukoil a budynkiem auto serwisu. Rozwiązanie to wymaga dogadania się z właścicielem stacji benzynowej, ponieważ jest on użytkownikiem wieczystym tej działki (jej właścicielem jest miasto).
  2. Budowa drogi rowerowej pomiędzy garażami i poprowadzenie trasy rowerowej boczną ulicą od ul. Pszczyńskiej, czyli obok budynków 114 i 112A-D. Rozwiązanie to wymaga dogadania się z właścicielami garaży, których jest niestety bardzo wielu.
Przyszłe połączenie trasy wąskotorowej z DDR przy ul. Kujawskiej

W naszej ocenie rozwiązanie nr 1 jest o wiele korzystniejsze, ponieważ nie wydłuża niepotrzebnie trasy i nie powoduje konieczności jazdy ulicą dostępną dla samochodów. Dodatkowym autem tego rozwiązania jest to, że trzeba dogadać się tylko z jednym właścicielem.

Kiedy uda się trasę dociągnąć do ul. Pszczyńskiej to dalej będzie już łatwo, ponieważ miasto dysponuje terenami pomiędzy ul. Pszczyńską o ul. Kujawską, które są konieczne do przedłużenia trasy. Co ciekawe DDR przy ul. Kujawskiej ma już przygotowane przyszłe skrzyżowanie z DDR w kierunku ul. Pszczyńskiej (widoczne na zdjęciu po prawej).

Prezes Rowerowych Gliwic, radny dzielnicy Sikornik, współzałożyciel Śląskiej Koalicji Rowerowej oraz pomysłodawca Śląskiego Święta Rowerzysty. W młodości członek PTTK, a na co dzień programista gliwickiej firmy Future Processing

3 komentarze do "Trasa rowerowa w śladzie kolejki wąskotorowej"


  1. Odnośnie terenu – stacja paliw nabyła teren od kolei, czy jak to było – intryguje mnie to bo tory biegły przez obecny plac…

    Dociągnąć dobrze by też było i do samego kampusu – i to „już” obojętnie od tego kiedy skończy się tam uczenie złych nawyków i w kwestii transportu nastąpi tam cywilizacja.

    Odbudowa bardzo by się przydała, ale przy obecnej władzy to niemożliwe gdyż oznaczałyby doskonały zbiorkom dla HG – a to herezja, myślozbrodnia i absolutnie niedopuszczalne! ;-]

    PS: Troskę konserwatora doskonale ilustruje budynek dworcowy – bo z dużych obiektów tylko on i jeden most się ostał.

    Odpowiedz

    1. Dworzec Gliwice Trynek, podobnie jak i ten w Bojkowie to niestety obraz nędzy i rozpaczy:( Te budynki nadają się już chyba wyłącznie do zburzenia.

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *