Zakończył się drugi sezon funkcjonowania Gliwickiego Roweru Miejskiego. Od początku marca do końca listopada użytkownicy skorzystali z rowerów łącznie 93 680 razy, czyli średnio 341 razy dziennie. Czas szczegółowo podsumować miniony sezon.
GRM najpopularniejszy wiosną
Miesiącem, w którym rowery cieszyły się największą popularnością był maj – prawie 16 tysięcy wypożyczeń! Natomiast najmniejszą aktywność użytkowników GRM zanotowano w marciu (3742 wypożyczenia). Należy jednak zauważyć, że było to zanim system powiększono o połowę (+5 stacji: Hala Gliwice, Łabędy, Sośnica, Obrońców Pokoju, Radiostacja). Wtedy również zaobserwowano gwałtowny wzrost liczby nowych użytkowników GRM – najwyraźniej ustawienie stacji w pobliżu ich miejsca zamieszkania lub częstego pobytu zmotywowało ich do rejestracji.
Jak spisały się poszczególne stacje?
Najpopularniejszymi stacjami w roku 2018 były:
- stacja przy ul. Akademickiej – kampus Politechniki Śląskiej
- stacja przy dworcu kolejowym
- stacja na Placu Inwalidów Wojennych – jedyna stacja na Starówce.
Wypożyczenia z tych trzech stacji stanowiły 48% wszystkich wypożyczeń – a więc trzy z piętnastu stacji pracują na blisko połowę wykorzystania systemu!
Podobny wynik uzyskało sumarycznie 9 kolejnych stacji w rankingu – stacje przy pl. Piłsudskiego, na skwerze Dessau, na Trynku, przy Hali Gliwice, na Sikorniku, przy ul. Kozielskiej, na Zatorzu i os. Kopernika wygenerowały kolejnych 45% wypożyczeń. Z kolei najmniej popularnymi stacjami były te przy Radiostacji, na os. Obrońców Pokoju, w Sośnicy i w Łabędach – wszystkie one zostały uruchomione w kwietniu 2018 roku, w ramach uzupełnienia systemu o 5 nowych stacji. Wśród „nowej piątki” wyróżnia się stacja przy Hali Gliwice – z danych wynika, że jest ona siódmą najpopularniejszą stacją w mieście – wygenerowała 6% wypożyczeń.
Wyniki dotyczące liczby wypożyczeń z poszczególnych stacji, naniesione na mapę, wskazują wyraźnie, że stacje najbardziej oddalone od centrum miasta są najrzadziej używane.
Miesięczne wyniki dla każdej stacji zamieściliśmy na kolejnym wykresie (najedź kursorem na punkt, aby odczytać dane).
Średnie i rekordowe dni
W całym sezonie rowery wypożyczane były średnio 341 razy dziennie. Przeanalizowaliśmy również średnią liczbę wypożyczeń dla każdego miesiąca. Dane wskazują wyraźnie, że od kwietnia do sierpnia rowery wypożyczano częściej niż średnio w skali roku, natomiast w marcu oraz jesienią – rzadziej.
Pod względem średniej liczby wypożyczeń każdego dnia dominuje oczywiście stacja przy Politechnice Śląskiej – przeciętnie wypożyczano stamtąd rowery aż 63 razy dziennie! Na końcu listy znajduje się natomiast stacja w Łabędach, z której korzystało średnio 5 osób dziennie. Zauważa się zatem ogromne zróżnicowanie wykorzystania poszczególnych stacji każdego dnia.
Na kolejnym wykresie przedstawiliśmy najlepsze i najgorsze dni systemu GRM w każdym miesiącu, tzn. dni, w których odnotowano najwięcej i najmniej wypożyczeń. Znów dominują tu miesiące wiosenne – kwiecień i maj, choć skok zanotowano również w październiku, co najpewniej wiąże się z rozpoczęciem roku akademickiego. Co ciekawe, w miesiącach letnich najgorsze dni były wyraźnie lepsze od najgorszych dni wiosną czy jesienią. Oznaczać to może, że ruch w wakacje był stabilniejszy.
Analogicznie do powyższego wykresu dla całego systemu GRM, rekordowe wypożyczenia w poszczególnych stacjach miały miejsce przede wszystkim w kwietniu i maju – wówczas odnotowano najwyższe liczby wypożyczeń m.in. z każdej nowej stacji. Rekordowy dzień dla stacji przy Politechnice wystąpił w październiku, co niewątpliwie wiąże się z początkiem roku akademickiego.
Lepiej niż w pierwszym sezonie
Generalnie statystyki wykazały, że w sezonie 2018 rowery miejskie w każdym miesiącu wypożyczano więcej razy niż w roku 2017 (zobacz podsumowanie sezonu 2017). Należy tu jednak dodać, że od kwietnia 2018 system powiększył się o połowę (5 stacji i 50 rowerów), co naturalnie zwiększyło jego dostępność. Pozostaje tylko pytanie: czy to maksymalne wykorzystanie systemu? Czy te piętnaście stacji można by wykorzystać efektywniej? Stacja przy Hali Gliwice zdecydowanie się sprawdza, co trudno powiedzieć o pozostałych czterech nowych lokalizacjach. Być może przeniesienie ich bliżej centrum miasta zwiększyłoby dostępność i wykorzystanie całego systemu Gliwicki Rower Miejski?