4 września 2019 roku Gliwicka Rada Rowerowa przeprowadziła audyt nowo powstałej drogi dla rowerów przy ul. Jagiellońskiej.
Podczas audytu poczyniono następujące obserwacje:
- Nawierzchnia wyłącznie asfaltowa, jest nawet ciągłość nawierzchni DDR w miejscach gdzie są zjazdy niepubliczne.
- Jest płasko (brak tzw. fali).
- Wszystkie krawężniki przy przejazdach poza jednym na poprawnej wysokości. Zbyt wysoki krawężnik jest po północnej stronie przejazdu dla rowerzystów przez Jagiellońską.
- Brak możliwości legalnego wjazdu na DDR od strony placu Piastów.
- Pieszy łącznik pomiędzy ul. Jagiellońską a al. Przyjaźni nie został przemianowany na ciąg pieszo-rowerowy, pomimo że były takie zapowiedzi.
Po audycie odbyło się zwykłe spotkanie w Gliwickim Centrum Organizacji Pozarządowych podczas którego:
- Przedyskutowany sprawy związane z rowerowymi projektami w Gliwickim i Śląskim Budżecie Obywatelskim.
- Ustalono ostateczny plan na Tydzień Zrównoważonego Transportu.
Cały ten „ogryzek” stanowi według mnie więcej zagrożeń dla rowerzystów niż korzyści.
Ruch na Jagiellońskiej nie jest zbyt duży a brak odpowiednich wjazdów i zjazdów na ścieżkę z koniecznością poprzecznego pokonywania Jagiellońskiej na wysokości przystanku autobusowego (wyjątkowo niebezpieczne miejsce wymagające zwolnienia a wręcz zatrzymania roweru dla pełnego bezpieczeństwa) tylko zniechęca do korzystania ze ścieżki. Codziennie korzystam z roweru w ciągu tej ulicy i szczególnie brak możliwości poprawnego zjazdu i wjazdu zarówno w kierunku Pl. Piastów jak i w kierunku skrzyżowania z Zabrską dyskwalifikuje tą ścieżkę z użytkowania. Jedynie poprawnie wykonano wjazd od Szarej. Po co ścieżka o długości 300 metrów? To nie można było chociaż przedłużyć do Zabrskiej? Duży minus dla projektanta za znajomość poruszania się rowerem.